Prezes fundacji dla chorych dzieci oskarżony o defraudację 20 milionów złotych; grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu ujawniło niepokojące działania prezesa fundacji, której statutowym celem było niesienie pomocy dzieciom zmagającym się z chorobami. Mężczyzna ten, według ustaleń śledczych, stworzył mechanizm wyłudzania pieniędzy od darczyńców, które następnie wykorzystywał niezgodnie ze statutem i regulaminem organizacji – na własne potrzeby. Informacje te zostały przekazane w ostatni wtorek przez rzeczniczkę Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, prokurator Katarzynę Bylicką.
Zatrzymanie Jarosława Ś., podejrzanego o te zarzuty, miało miejsce 24 października podczas wspólnych działań funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu oraz Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu. Ś. pełnił funkcję prezesa charytatywnej fundacji oraz kilku spółek. Jak twierdzą śledczy, mężczyzna ten systematycznie defraudował zebrane fundusze przeznaczone na wsparcie dzieci w potrzebie. Po zatrzymaniu, podejrzany został przetransportowany do siedziby Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, gdzie usłyszał formalne zarzuty. Jeżeli zostanie skazany, może spędzić w więzieniu nawet 15 lat. Decyzją sądu, na trzy miesiące trafił do aresztu.
Oskarżeniom stawianym mężczyźnie towarzyszą poważne zarzuty. Jak informuje prokurator Bylicka, Jarosław Ś. doprowadził 560 tysięcy osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości łącznej 20,2 miliona złotych. Dodatkowo jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy – działania mające na celu utrudnienie lub uniemożliwienie stwierdzenia ich nielegalnego pochodzenia. Na koniec, osoba ta usłyszała także zarzuty dotyczące przestępstw karnych skarbowych, które miały na celu zaniżenie należności publicznoprawnej z tytułu podatku VAT. Całkowita kwota unikniętego podatku wynosi 7,3 miliona złotych.